czwartek, 27 marca 2014

Jesteś dla mnie najważniejszy........

-Justin.-zawołała-proszę przyjdź. Prosze.-powiedziała i zaczęła płakać. Znowu płacze i to znowu przeze mnie. Wszedłem do sali.
-Spokojnie, nie płacz.-powiedziałem, kiedy usiadłem na stołku.
-Przepraszam, zawiodłam cię.-powiedziała zapłakanym głosem.
-El, ty mnie nigdy nie zawiodłaś-powiedziałem i wziąłem jej rękę, zasnęła, nie dziwie się to był ciężki dzień.

Oczami Elli

Siedziałam przy komputerze, nagle do mieszkania wszedł Nathan, podniósł mnie z kszesła i popchnął na ścianę, uderzył mnie z całej siły w twarz. Zadzwonił telefon. Odebrałam i krzyknęłam
-Pomocy!
Nagle Nathan wziął telefon i rzucił nim na podłogę. Uderzył mnie znowu w twarz. Płakałam, krzyczałam. Leżałam na tej podłodze z 15 minut. Do mieszkania wszedł Justin, zaczął się szarpać z Nathanem. Nagle usłyszałam strzał, a zaraz po nim wywracającego się Justina. Zaczęłam krzyczeć, Nathan przyłożył mi broń do skroni. Zaczęłam jeszcze bardziej płakać i krzyczeć.
.,............

-El, to tylko zły sen.-powiedział Justin łapiąc mnie za rękę.
-Wiem, ale straciłam w nim najważnieszą dla mnie osobę.
-Emme?-zapytał
-Nie, ciebie.-gdy to powiedziałam, Justin uśmiecnął się.
-Oooo.... jaka ty słodka-powiedział żartobliwym głosem.
-Oooo.... jaki ty głupi.-powiedziałam po czym zaczęliśmy się śmiać.
-Przepraszam że przeszkadzam moim drogim gołąbkom, ale muszę pogadać z Panią Bieber.-przerwała nam Emma.
-Co?-zapytałam
-Ella Bieber? Mi to pasuje-powiedział Justin
-Dobra, ale zaprosicie mnie na ślub?-powiedziała Emma
-Ej, a mnie coś ominęło.-powiedziałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz